Szukaj na tym blogu

środa, 25 maja 2016

FILMY TORUŃSKIE O TORUNIU NA ROCZNICĘ 1928 ROKU – CO NOWEGO?



W toruniarni publikowałam liczne fragmenty z mojej książki „Toruńskie teatry świetlne, czyli kina, wytwórczość filmowa i miejscowe gwiazdy 1896-1939. O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”. Żeby zaciekawić mało znanymi (o dziwo) miejscowymi kinowo-filmowymi historiami.

Dziś znane tytuły tylko z 1928 roku (jeszcze z ery niemego kina i przed toruńską wytwórnią Marwin-Film). Dlaczego ten akurat rocznicowy rok? = 10-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. O tym na finał.

(Przypomnę, że Toruń obchodził 10-lecie powrotu do Macierzy w roku 1930.)


1/ Przełomowy był obraz Toruń filmuje” – jednoaktowa komedia, czyli fabuła, a nie dokument czy film edukacyjny, a do tego nakręcony w całości przez toruńską Agencję Kino-Reklamową Ulfilm Sp. z o. o., z plenerami toruńskimi i wyłącznie przy pomocy miejscowych sił aktorskich. Torunianie śledzili przygody pana radcy i jego żony „chorej na Hollywood”, o czym w toruniarni już było.

2/ Więcej emocji wzbudziła kolejna fabuła produkcji Ulfilmu – „Przygody Miksa” („Przygody Mixa”). Film ten – jako reklamowy – zamówiło Pomorskie Stowarzyszenie Ubezpieczeń. W rolach głównych wystąpili: Elżbieta Łabuńska – torunianka z urodzenia, Orwinówna, Władysław Ilcewicz, Aleksander Aleksy, J. Tempski oraz liliput Jasio Kochański. Akcja rozgrywała się w Toruniu, zdjęcia wykonano w miejscowych lokalach publicznych, na ulicach, placach oraz w okolicy.
Na ostatnie zdjęcia, 16 lipca, o godz. 23.00, w restauracji-kawiarni Tivoli przy ul. Bydgoskiej 12, producent poprzez prasowe anonse zapraszał torunian: „Szanownych gości uprasza się o przybycie celem uwidocznienia na filmie”.
Film nie miał najlepszej prasy: „jest to raczej film reklamowy, opracowany na kolanie. Walory groteski są słabe i akcja cała dość chaotycznie poprowadzona.”
Ewenementem miejscowym był fakt, iż przy okazji filmu zareklamowało się kilka firm toruńskich: kupiec Felicjan Kostrzewski, znana firma Sułtan i Spółka Wacław Maćkowiak, trudniąca się wyrobem i handlem trunkami alkoholowymi od 1858 roku oraz popularny skład i wyrób bławatów i konfekcji Kazimierza Jarocińskiego.

3/ Ulfilm realizował dokumentalne produkcje, jak kilka filmów z życia Torunia: obchód 3 Maja, mecz piłki nożnej Warty i Toruńskiego Klubu Sportowego, Pierwszą Pomorską Wystawę Ogrodniczo-Przemysłową (zob. tutaj, s. 2) dzięki temu oglądać ją będzie nawet zagranica! Wystawa, której celem była prezentacja rodzimych wyrobów przemysłowych i dokonań ogrodniczych, była ważnym wydarzeniem w Toruniu i na Pomorzu. Specjalnie dla celów ekspozycji wzniesiona została nowoczesna, awangardowa w formie Hala Wystawowa na Bydgoskim Przedmieściu, największa w Polsce, wedle projektu Kazimierza Ulatowskiego. (Później odbywały się tutaj inne wystawy.)  Komitet Wystawy udzielił wyłącznego prawa filmowania i fotografowania eksponatów i stoisk właśnie Agencji Ulfilm.

Słowo Pomorskie, 24.08.1928.

4/ Kolejne przedsięwzięcie Agencji Ulfilm to stała kronika filmowa Pomorza pt. „Życie Pomorza”. 30 lipca 1928 roku w kinie Palace odbyła się próbna projekcja drugiego numeru „Życia Pomorza”. Pokazano ważne wydarzenia z naszej dzielnicy, z czerwca 1928 roku, m.in.: zlot śpiewaków, strzelanie królewskie Bractwa Kurkowego, regaty w Bydgoszczy, I Pomorską Wystawę Ogrodniczo-Przemysłową, procesję Bożego Ciała itd.
Filmy takie należałoby zachowywać, by po wielu dziesiątkach, a nawet setkach lat potomni mogli ujrzeć życie swych przodków. Wielu zaś ze współczesnych toruńczyków może tam już teraz ujrzeć swoje fizjonomie.”
W jednej z recenzji napisano, iż produkcje te zasługują na uwagę, bowiem „jak Napoleonowi potrzebne były pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze, tak Pomorzu potrzebna jest propaganda, propaganda i jeszcze raz propaganda. Najlepszym dziś środkiem propagandy jest kino.”


Słowo Pomorskie, 13.01.1934
(dziatwa tłoczy się na film o Pomorzu).



Tu należałoby dodać punkt kolejny, czyli nową informację o filmie dokumentalnym przygotowywanym na zlecenie władz miasta, z okazji 10-lecia Polski Odrodzonej właśnie, w połączeniu z ogromną, krajową imprezą, która ten jubileusz miała honorować – Powszechną Wystawą Krajową w Poznaniu. Wystawa ta, pod patronatem Prezydenta RP Ignacego Mościckiego, miała pokazać dorobek odrodzonego państwa.



Na profilu Facebookowym 7 MAGAZYNÓW
zauważyłam dwie karty
zarysu „scenariusza” filmu o naszym mieście.
Rewelacja!



Ciekawe czy film zrealizowano?
I kto go nakręcił? Może Ulfilm?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.