Już oznajmiłam, że kandyduję: Okręg
nr 1, miejsce 2. Oczywiście to moje macierzyste lewobrzeże, połączone wyborczo
ze Skarpą i Kaszczorkiem.
Przy okazji topograficzno-wyborczych analiz
doszłam do dwóch wniosków, tyleż ciekawych, co oryginalnych:
1/ moje małe osiedle na Nowym
Podgórzu (między ulicami Poznańską, Idzikowskiego, Armii Ludowej) to toruńskie ZAGŁĘBIE SAMORZĄDNOŚCI, bo z naszej mikro kilku-blokowej społeczności
do rady miasta kandydują dwie osoby! Także Tomasz Rojek, mój sąsiad. Takie
mamy na Nowym Podgórzu natężenie czaso-mieszkańcowych pretendentów!
2/ Osiedle jest tak wielce zasłużone :-), a w dzielnicowym podziale Torunia… NIE ISTNIEJE!
Spójrz na tę mapę z zaznaczonymi granicami dzielnic miasta – nasze, Tomka i moje osiedle jest POZA GRANICAMI zarówno Podgórza, jak i Stawek. Kto nas zrobił bezpaństwowcami?, czy raczej bezdzielnicowcami? :-)
No proszę sąsiaduje Pani z Archiwum :) Ileż to ciekawych rzeczy można w nim wygrzebać ^^ ale fakt faktem lepiej gdyby nadal było w nim kino bo na archiwum kompletnie się nie nadaje, wręcz jest tragiczne (co innego centrala na Rapaka - wypieszczone w 120 %) ... a Wikimapie poprawię :)
OdpowiedzUsuńDzięki za poprawienie mapki! Ja też żałuję Flisaka. To było kino premierowe, chociaż za Wisłą... :-)
OdpowiedzUsuń