Szukaj na tym blogu

piątek, 17 października 2014

BIZNESOWY PODGÓRZ I FABRYKA MACHIN DREWITZA



Jeszcze jeden ciekawy szczegół dotyczący mojego Podgórza i znanej firmy toruńskiej – Fabryki Maszyn Rolniczych i Odlewni Żelaza E. Drewitz. Eduard Drewitz powołał ją do życia w 1842 roku. To wiadomo. Nie wiedziałam (informacja ta wymaga weryfikacji!), że ta znana fabryka machin jakoby miała siedzibę w Podgórzu (?!). 

W 1892 roku, z okazji 50. rocznicy założenia tejże fabryki machin, poświęcono jej prasowe publikacje. Autor notatki w „Gazecie Pomorskiej” napisał, iż od roku 1841 (1842) do roku 1846 fabryka mieściła się w Podgórzu, a w 1846 roku „przeniesiono ją na Kaszownik przy Toruniu, gdzie dotąd istnieje, rozwijając się ciągle”. W tym jubileuszowym roku (1892) zatrudniała 250 robotników.

Jeśli w Podgórzu, to gdzie? Czy rzeczywiście w Podgórzu? Czy dziennikarz mógł się mylić? (tak zasadniczo?).

Najbardziej dziś znany, zachowany wyrób, czy raczej dzieło, z fabryki Drewitza, to żeliwny herb Torunia z elewacji Ratusza Staromiejskiego. Są i mniej znane, ale na szczęście odnotowane, jak np. płyta z Mrągowa, dawna podstawa żurawia wodnego (został usunięty).
Niżej przegląd rolniczych wyrobów Drewitza z prasowej reklamówki, z 1886 roku. Wówczas firma nosiła nazwę (jak pokazuje reklama prasowa): Fabryka Maszyn, Odlewnia Żelaza, Kuźnia Kotłów E. Drewitz. Miała filię w Brodnicy. W latach 90. XIX w. - także w Gdańsku i Królewcu (zob. nota prof. Magdaleny Niedzielskiej w "Toruńskim Słowniku Biograficznym", t. 4, s. 63-64). Firma szczyciła się licznymi medalami i nagrodami uzyskanymi na światowych i lokalnych wystawach przemysłowych.


 



1 komentarz:

  1. Super wpis ! Zawsze warto się interesować historią w szczególności, gdy związana jest w Twoim miastem :)

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.