Nie nowe to zajęcie – tropienie
starych szyldów, a raczej ich pozostałości. Czasem zupełnie śladowych, albo częściowo
zamalowanych, jak ten malarski... Przedwojenne, rosyjskie, z okresu PRL-u. Szyldy
(i stare reklamy) ze starówki pewnie wszyscy znają. A może jednak nie wszystkie? (Czy mam je opisać szczegółowo?)
Na szczęście te zabytkowe reklamy WRESZCIE znalazły się w polu zainteresowania władz miasta i konserwatorów. Czy zdążą? Najwyższa pora, bo niewiele już ich pozostało.
Od dwóch miesięcy zmieniłam rejon
codziennej drogi do pracy – z Podgórza do filii Książnicy
Kopernikańskiej przy ul. Fałata. Znam i lubię Bydgoskie Przedmieście, przez lata mieszkała tu moja rodzina.
Teraz mam, po latach, okazję
oglądania i porównywania, dostrzegania zmian i tego, co stare i mało
eksponowane. Do napisania tego posta skłoniła mnie dostrzeżona PRL-owska
reklama (zdjęcie niżej), obok której przechodzę
codziennie. I do wyciągnięcia innych zdjęć z toruńskimi szyldami. Czy
pamiętacie, gdzie była ul. Nowickiego?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz