Szukaj na tym blogu

sobota, 12 kwietnia 2014

TOWARZYSTWA HECARSKIE, CZYLI CYRKI I MUZEA ANATOMICZNE (ROZRYWKOWI TORUNIANIE)



Powszechną formą rozrywki w 2. połowie XIX w. i na początku XX w. były widowiska cyrkowe - oferowane przez towarzystwa hecarskie.

Tu i niżej - ilustracje z reklamowych anonsów towarzystw hecarskich
zamieszczanych w lokalnej prasie.




W Toruniu te przedsiębiorstwa lokowały się zwykle na esplanadach: Chełmińskiej i Bydgoskiej. Od tej wystawowo-rozrywkowej funkcji esplanadę Chełmińską zwano Schaubudenplatz (niem. plac bud wystawowych) lub Ausstellungsplatz (niem. plac wystaw). Mniejsze przedsięwzięcia stacjonowały na Rynku Nowomiejskim. Popularne lokalizacje to także: miejski teren Turnplatz (Pl. Turniejowy) na Bydgoskim Przedmieściu (ob. rejon ulic Matejki – Mickiewicza) oraz ogród obok Viktoria Park.
W latach 10. XX w. zabawy cyrkowe i inne coraz częściej odbywały się na polu Eduarda Drewitza przy Wollmarkt (ob. Rynek Wełniany), nazywanym placem zabaw ludowych. Oficjalna stara nazwa placu pozostała, choć nie handlowano tu już wełną, ale bydłem i końmi.


Thorner Presse, 4.08.1892.

Gazeta Toruńska, 10.10.1912.

Obie esplanady toruńskie – Bydgoska i Chełmińska – to miejsca o silnej tradycji imprez ludycznych. Bywały tu gabinety figur woskowych, naukowe muzea anatomiczne, m.in. z Gdańska C. Trabera (1881), panopticum z mechanicznymi figurami woskowymi, galerią preparatów anatomicznych, mechanicznym pawiem C. Hermera (1881). Co najmniej kilkakrotnie stawało tu Museum J. Massowa, w którym pokazywano m.in. pogrzeb Cesarza Wilhelma I, port w Nowym Jorku (1880, 1890).

Thorner Presse, 22.10.1898.
Światowe muzeum anatomiczne z Berlina, będąc pierwszy raz w Toruniu (1890) udostępniło aż tysiąc preparatów anatomicznych! A największe muzeum anatomiczne z Lipska – tylko dla dorosłych! – specjalizowało się w fizjologii, patologii, operacjach i chirurgii, prowadziło naukę bandażowania (1890).
Takie muzea anatomiczne z lat 70.-90. XIX w. za cel uznały nie tylko edukację, ale i naukę praktycznych umiejętności paramedycznych. Ale były zdecydowanie czymś innym niż muzea anatomii zakładane przy uniwersyteckich wydziałach medycznych.



Międzynarodowe panopticum z muzeum anatomicznym G. Bolza, liczące 500 eksponatów, w tym 50 figur naturalnej wielkości, pokazywało m.in. oddział chirurgiczny i uczyło zasad pierwszej pomocy.  




(Z mojej najnowszej książki

„TORUŃSKIE TEATRY ŚWIETLNE, CZYLI KINA, WYTWÓRCZOŚĆ FILMOWA

I MIEJSCOWE GWIAZDY 1896-1939.
O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.