Szukaj na tym blogu

wtorek, 30 września 2014

PIERWSZE W TORUNIU KINO DŹWIĘKOWE (KALENDARIUM CODZIENNOŚCI)



Pierwszy w Toruniu seans dźwiękowy odbył się 12 września 1930 roku – w kinie Palace (ul. Mickiewicza 99). Przedstawiono słynny dźwiękowo-śpiewny film amerykański „Śpiewający błazen” („Singing Fool”)– „dramat wesołka, który musi bawić tłum w chwili, gdy serce mu pęka”.

Fotos z filmu „Singing Fool”.
Wielkopolska Ilustracja, 16.06.1929.

Instalację dźwiękową w kinie założył inż. Husarski z Warszawy, przystosowując do tego celu zarówno kabinę operatorską, jak i ekran, który został posunięty nieco naprzód. Palace stało się tym samym pierwszym w mieście dźwiękowym przybytkiem X Muzy.
Ponieważ największa liczba dźwiękowców to produkcja amerykańska, a tylko niewielki procent przypada na produkcję europejską, a całkiem minimalny – na rodzimą, dyrekcja zakontraktowała wszystkie znajdujące się na rynku kinowym obrazy polskie: „Na Sybir” z Jadwigą Smosarską i Adamem Brodziszem, „Niebezpieczny romans” ze specjalnie zaangażowaną z zagranicy Betty Amann, „Wiatr od morza” z Marią Malicką, Brodziszem, Kazimierzem Junoszą-Stępowskim, „Janko Muzykant” i inne. (Przypomnę, że w tym ostatnim filmie główną rolę grał Witold Conti, przez krótki czas związany z Toruniem.)

Fotos z „Janka muzykanta” (Stefek Rogulski).
Kino. Tygodnik Ilustrowany, r. 1, 1932, nr 14.

Planowano też projekcje świetnych filmów produkcji światowej, m.in. „Neapol – śpiewające miasto” z naszym sławnym rodakiem Janem Kiepurą, filmy z ulubieńcem Paryża Mauricem (w spolszczonej wersji uparcie nazywanym Maurycym) Chevalierem itd.

(Z mojej książki
„TORUŃSKIE TEATRY ŚWIETLNE, CZYLI KINA, WYTWÓRCZOŚĆ FILMOWA
I MIEJSCOWE GWIAZDY 1896-1939.
O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.