PRZODEM
I TYŁEM
– LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI
KWIECIEŃ
HIT
HIT w
kategoriach prywaty trochę = 71. spacer Toruńskich Spacerów Fotograficznych.
Inspirujący, mam nadzieję, że nie tylko dla mnie. Energetyczny - dostałam
od Spacerowiczów ładunek pozytywnej energii. Budujący - bo nie dość, że grupa
była ogromna, to duża jej część wytrwała do końca i w Wejściówce słuchała
mojego opowiadania o Toruniu z okresu przełomu XIX i XX w. ilustrowanego
licznymi fotografiami.
Fot. Jarek FISZ |
Fot. Philip GRAY |
Pajęczyna historio-światła - z dawnych światów... Fot. Joanna JOHANSSON |
Fot. Darek KILIAN |
Powstało dużo
zdjęć - jak zawsze różnorodnych (styl / oko / obiektyw niektórych mistrzów
potrafię już rozpoznać), niezwykłych, nastrojowych, dynamicznych i ascetycznie
eksponujących różne walory: kadr, kolor, fakturę.
Fot. Grzesław WALECZNY |
Fot. Marek MROZOWICZ |
Obraz przeszłości przez koronkową teraźniejszość... Fot. Grzesław WALECZNY |
Niektóre kadry mogą
zaskakiwać - to w Toruniu? Także Spacerowicze, ja sądzę, mieli niespodzianki po
drodze, szczególnie na klatkach schodowych kamienic Wilehlmstadt, w rejonie
ulic Piernikarskiej i św. Jakuba. Starałam się pomóc w ich odkrywaniu. Jak
fajnie, że są zainteresowani :-)
Fot. Grzesław WALECZNY |
Fot. Katarzyna RUBISZEWSKA |
Jeden z wymownych portretów tych, którzy portretują historię. Fot. Alicja ABRAMCZYK |
Spacer szlakiem historyzmu zaowocował kilkoma moimi interpretacjami w toruniarni (ostatnio rzadszymi), m.in. odnośnie do HIT-owych klatuni (świetne kadry Rafała Kalinowskiego, naszego Gościa). Ucieszyłam się, kiedy okazało się, że jeden z opisanych fotogramów, Pauliny Komorowskiej, to zdjęcie miesiąca TSF.
Spacer to
początek kwietnia (2 IV), a na koniec miesiąca (23 IV) kolejny zastrzyk energii i inspiracji
= trzecia konferencja z cyklu ZABYTKI TORUŃSKIE MŁODSZEGO POKOLENIA - HISTORYZM XIX-XX WIEKU (kilka postów, m.in. tu i tutaj!). Znów program rozrósł się na całodniowy, a zainteresowani
słuchacze wytrwali do końca. I tym razem udało nam się w ciągu zaledwie 5
miesięcy wydać tom materiałów posesyjnych z poprzedniego spotkania (MODERNIZM I SOCMODERNIZM (XI 2015). Machina ruszyła, moje młodszo-pokoleniowe plany
sięgają jesieni 2017 roku (na razie :-) ). Śledźcie, szukajcie info, przychodźcie na spotkania!
Ciesze się,
że sporo osób czytało posty toruniarni dotyczące historyzmu - to taka
mini-wersja zainteresowania tematem.
HIT
PERMANENTNY
HITem - dla
mnie permanentnym :-) - jest to, że (parafrazując powiedzenie klasyka) ze świetnymi ludźmi można zrobić tak
wiele, mając tak niewiele (pieniędzy i innych zasobów).
KIT
KIT w
kategoriach miejskich, niestety. Tylko kilka wybranych przykładów, ale
wystarczy chyba, w kontekście także przykładów starszych, do kategorii KITu
PERMANENTNEGO...
Objawy PLL =
Programowe Lekceważenie Ludzi, czyli (tylko z kwietnia):
1/ Totalny
Rejestr Umów Publicznych zakończył żywot, o czym pisał Tomasz Ciechoński. Dlaczego Rejestr nie
funkcjonuje? Pytanie padło, odpowiedzi nie ma. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to
chodzi o... pieniądze - bo tego przecież rejestr dotyczy / miał dotyczyć... Taka
to kwintesencja udwactwa miasto-władzy.
O jej
kąpetencjach świadczą kolejne kwiatki-wpadki z ostatniego miesiąca, tu
wybrane:
2/
Przewodniczący i Wiceprzewodniczący Rady Miasta są co nieco
"nadfunkcyjni" = łączą funkcje, choć nie pozwala na to Statut Miasta.
Nie do wiary? A jednak. I co? I nic... Mam nadzieję, że dziennikarze (no bo
kto?) dopilnują wyjaśnienia sprawy.
3/ Kąsultacje
dotyczące Winnicy - "Panie Prezydencie, obiecał Pan..." Przykład
traktowania torunian przez dobrych gospodarzy (niosących dobrą zmianę...). Ech!
szkoda gadać.
4/ Rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 14 (Stawki) - a powstało... przedszkole. Rodzice najmniejszych
uczniów dowiadują się z... prasy. Ot, takie tam, szacuneczek dla torunian.
Tyle.
Wystarczy. Za dużo cudzysłowów musiałabym używać.
PS. Tak, tak,
ma być: kąsultacje, kąpetencje; nie mylić z: konsulatacjami, kompetencjami itd.
To taki toruniarni żargon co nieco prześmiewczy :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz