O co chodziło w zdaniach z postu DYNAMÓWKI NAWALIŁY? Oto tłumaczenie.
Łapichłopstwo rozpanoszyło się pomimo
cyrkularza, o którym sprawozdawał pendant miejski.
Agitacja chłopów (wyborcza)
rozpowszechniła się pomimo okólnika, o którym opowiadał miejski kasjer.
Forszpan pojechał do konowała, a ten
zdiagnozował zołzy, zlecił proszek przeciw zołzom i pigułki siłotwórcze.
Stangret (powożący z konia) pojechał
do weterynarza, a ten zdiagnozował końskie wrzody, zalecił proszek przeciw
wrzodom i pigułki wzmacniające.
(Dziś zołza = jędza, ale mało kto używa dziś tego terminu.)
Panienka w więźnionej sukni zwróciła
się do wycieczkowca, aby ten użyczył jej kilka dwulatek.
Panienka w trykotowej (dzianej) sukni
zwróciła się do uczestnika wycieczki, aby ten użyczył jej kilka gilz.
Padało – kołownik, który miał jechać
po odśmietankownicę, ubrał więc kimonosa i generałki. Ale okazało się, że
dynamówki nawaliły!
Padało – rowerzysta, który miał
jechać po wirówkę do mleka, ubrał więc palto od deszczu i kalosze w formie
wysokich oficerek. Ale okazało się, że reflektorki rowerowe nawaliły!
(Dziś dynamówki to archaiczny termin odnoszący się do krótkich spodenek.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz