Szukaj na tym blogu

wtorek, 16 grudnia 2014

TORUŃSKO DOBRE WIEŚCI Z ZEGAROWO-ANTYKWARYCZNEGO POLA



To naprawdę toruńsko dobre wieści!dla miłośników dawnego zegarmistrzostwa w Toruniu (i nie tylko zresztą…).
Na rynku antykwarycznym pojawiły się dwa zegary kaflowe: Jacoba Erharta (czynny 1639-1646) i Abrahama Willa (1706-1755).
Szczególnie cenny jest pierwszy z nich – wczesny, jedno z nielicznych odnotowanych dzieł mistrza. Zegar jest sygnowany: „Jacob Erha thorn”.

Zegar kaflowy, Jacob Erhart, Toruń, 1639-1646
(i dwa ujęcia niżej).
Zbiory prywatne.
Za informację o zegarze serdecznie dziękuję Kolekcjonerowi!


Kaflak Willa
już nie tej klasy, późniejszy (w domu aukcyjnym błędnie datowany na około 1650 r.), jest jednym ze stosunkowo licznych okazów roboty tego mistrza. Ale cieszy, że jest!

Kilka ciekawych / praktycznych info o zegarach i kaflakach,
a także cenach antykwarycznych tutaj
,
opowiada mistrz zegarmistrzostwa Marek Biń


Wyroby Erharta należą do najcenniejszych wczesnych zegarów kaflowych na ziemiach polskich, obok dzieł Hansa Lucasa z Torunia (po 1627 r. = bardzo wcześnie!), Jakuba Gierke z Wilna (1626, 1639). W świetle moich niedawnych ustaleń okazało się, że także obok wysokiej klasy zegarów toruńskiej roboty: Michaela Fabiana (1639), Benedicta Engelschalcka (po 1647 r.).




Odnalezione poza Polską (w latach 2006-2007) wysokiej klasy kaflaki Fabiana, Engelschalcka i
Erharta właśnie to dziś nie tylko najstarsze znane, fizycznie zachowane egzemplarze toruńskich zegarów kaflowych. Wówczas były to także jedyne znane realizacje tych mistrzów. 
Dopiero wtedy, kilka lat temu, dzięki tym odkryciom zasadniczo zmienił się – wcześniej szczątkowy – stan wiedzy o zegarmistrzostwie toruńskim 1. połowy XVII w.
Wcześniej uważano, że kaflak Günthera z Gdańska, błędnie datowany na rok 1607, a faktycznie wykonany po roku 1660 – to jeden z najstarszych zachowanych zegarów stołowych w kaflowej obudowie (w formie czworo- lub sześciobocznej szkatuły). Starsze jednak są wspomniane kafle toruńskie – z lat trzydziestych XVII w.  
Co wiemy o mistrzu Jacobie? Erhart / Euchardt w 1639 uzyskał obywatelstwo Torunia, mieszkał na Nowym Mieście. Zmarł około 1646 roku. Wcześniej okres jego aktywności określano na lata około 1660-1670. Wdowa po Erharcie poślubiła zapewne Benedicta Engelschalcka, także mistrza zegarmistrzostwa.

Znane zegary kaflowe roboty Erharta to:
- 6-boczny, sygnowany, przerobiony około 1700 roku; w zbiorach prywatnych w Szwajcarii   (informacja uzyskana dzięki Annie Tomczak)
- 6-boczny, sygnowany (informacja w notatkach Zuzanny Prószyńskiej)
- 6-boczny, 1660-1670, w zbiorach prywatnych, Winterthur (być może tożsamy z jednym z wymienionych wyżej?).
(za: K.Kluczwajd,Toruńskie zegary i zegarmistrzowie, Toruń 2008)



Dziś do tego wykazu dzieł Jacoba Erharta możemy dodać
kolejny, opisany w toruniarni okaz.
 

2 komentarze:

  1. Czy należy rozumieć, że zegar Erharta trafił do Polski ? Warto we wpisach podawać jednak źródło pochodzenia fotografii. W tym wypadku z serwisu firmy Bukowsy's w Sztokholmie, gdzie zegar sprzedano za ok. 100.000 PLN.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zasady staram się podawać autorów zdjęć i/lub źródła pochodzenia fotografii. Robię to nie tylko w toruniarni zresztą. Tym razem zdjęcia dostałam od potencjalnego nabywcy (nie podał ich źródła) - sądziłam, że dysponuje nimi. Właściciela/autora fotografii przepraszam i proszę o zrozumienie.

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.