Kameralnie było 😊 i miło. Mam nadzieję, że także
spacerowiczom przenoszącym się wraz ze mną w przeszłość, tę rozrywkową i
sportową. Tym razem przenoszących się per pedes (choć wcześniej w Książnicy - w wersji spoczynkowej 😊).
Zbiórka przy ul. Bydgoskiej 12 – ulubione moje miejsce historyczno-rozrywkowe ze względu na Pałac Wrotkowy i tor dla wrotkarzy 😊. O kinach nie wspominając.
Pod czternastką także czekają na gości, pod dziesiątką – hmmm, remont czy dewastacja? Udało się wejść na grodzoną oczywiście posesję dawnej restauracji-ogrodu Tivoli. Trzeba zadbać, aby rozrywkowi spacerowicze – przybywający parami i pojedynczo – także tu weszli i dołączyli do nas, stąd metoda „na miotłę”.
Opowiadam, wspominam, spacerowicze dopytują i dopowiadają. Opowiadam też o TUPIKU, Piotr Jarczyk dopowiada o „tajemnym” procederze tupikowej instalacji na smartfony.
Kort tenisowy przy Bydgoskiej 12. |
Historia domów w miejscu hali sportowej, o której tu ani słowa... |
W głębi sala gimnastyczna dawnego Królewskiego Gimnazjum Męskiego. |
Pod znaną wszystkim pięćdziesiątką (był) lokal, pod nr. 60 to samo, i pod nr 56. O tym ostatnim więcej w artykule Anny Zglińskiej i Szymona Spandowskiego w tomie SHS-sowym z cyklu „Zabytki toruńskie młodszego pokolenia”.
Pod pięćdziesiątką udzielamy się symbolicznie rewitalizacyjnie 😉
= w zabawie gwoździowo-włóczkowej. To także okazja do rozmów i bycia razem.
Gadania dużo, za dużo 😉, więc trasę zamiast na końcu Bydgoskiej finalizujemy pod nr. 56, bo kolejny spacer o 12.00! Zanim się rozstaniemy – niespodzianka! (książka o kinach + przewodni(cz)ki po Toruniu i po BP = ode mnie i od najlepszego sklepu z pamiątkami Emporium). W losowaniu dzielnie pomaga nasz najmłodszy BP-spacerowicz Leon – obsługuje maszynę losującą 😊, a p. Ania jest Jego asystentką i odczytuje z karteczek nazwiska. Ja wręczam. Leon usatysfakcjonowany: – Wiedziałem, że będzie prezent!
W drodze powrotnej (z p. Olgą i Leonem – zakolegowanym już, jak sądzę 😊) jeszcze ciekawa rozmowa = miło pogadać z osobą historycznie zakręconą i zafascynowaną Toruniem.
Dziękuję mojej grupce świątecznej za
wspólnie spędzony czas! Mam nadzieję, że inspirujący dla obu stron.
Na koniec 1: refleksja pospacerowa –
podczas Święta BP byliśmy razem, taka jest idea. Ale codziennie jesteśmy coraz
bardziej osobno, czego wyrazem coraz więcej płotów, parkanów, kodów i portierni...
Na koniec 2: dygresja związana z historycznym napisem (chyba z 2010 roku?) na zabytkowym domu Bydgoska 50: gdyby rządzili Kołacze, Toruń wyglądałby inaczej… 😊 Rymnęło się nawet 😊😊 Paweł jest jednym z niekwestionowanych liderów społeczeństwa obywatelskiego w naszej mikro toruńskiej skali. I dobrym duchem BP. Duchu, bądź pozdrowiony!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz