Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

ŚWIĘTOWANIE Z HISTORIĄ – CHEŁMNO



Stare i nowe...
Skoro święto, trzeba trochę poświętować i trochę czasu spędzić z rodziną (zamiast wiecznie pracować…) – więc wycieczka między innymi do bliskiego mojemu sercu (i sercom moich najbliższych) Chełmna.
Chełmno zawsze jest piękne, bez względu na porę roku i dnia, humor własny i okoliczności przyrody. Piękne nawet w swojej surowości zabytków niezadbanych (JESZCZE niezadbanych; czasem podglądanie przez dziurkę od klucza nie nastraja optymistycznie...). Świetne do snucia „się” i snucia refleksji, jako plener fotograficzny.
Z posesji po byłym hotelu - w stronę historii ISTNIEJĄCEJ.

Tym razem zwróciła moją uwagę fajna forma przywołania historii, a do tego w miejscu znaczącym – przy Rynku, w miejscu zniszczonej wiele lat temu okazałej kamienicy z hotelem, potem mieszczącej Powiatowy Dom Kultury, kawiarnię i co tam jeszcze. (Od czasów głębokiego PRL-u przy Rynku została tylko WIELKA DZIURA...) To ogromne fotografie na płocie okalającym posesję. Po prostu. Łącznie z pocztówkami przedstawiającymi tenże Culmer Hof. Każdy może niemal wkroczyć do tego dawnego świata...

Culmer Hof z prawej.
 


Chełmno i chełminianie – taka mini dawka kwintesencji przeszłości miejsca. Fajne. Domyśla(ła)m się ręki Anny Soborskiej-Zielińskiej :-) Chełmno i Ona (oraz Marek Zieliński) to jedność :-) ...ALE okazało się, że to nie Oni, a organizatorzy Festiwalu Sztuki 9 HILLS (wolałabym nazwę w ojczystym języku...).

Tę podróż w czasie przedłużyłam sobie w formie książkowej – sięgnęłam ponownie po „Chełmno i jego mieszkańcy na starej fotografii”. Uczta dla ducha i rozumu – polecam!     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.