PRZODEM I
TYŁEM
– LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI
HIT
JADŁODZIELNIA – pierwsza w Polsce ogólnodostępna. W Warszawie powstała wcześniej (w maju),
ale studencka, o ograniczonym zasięgu. Pomysłodawcy
i realizatorzy to Sylwia Kowalska i Michał Piszczek.
Cieszę się tym bardziej, że Sylwia z (mojego) Czasu Mieszkańców :-)
Z ostatniej chwili: będą kolejne jadłodzielnie!
Z ostatniej chwili: będą kolejne jadłodzielnie!
za: Pixabay |
Rzadko mówię ZAWSZE i NIGDY. Ale tym razem mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że ZAWSZE jestem za każdą ideą NIEMARNOWANIA. Niemarnowania: jedzenia, książek, ciuchów, sprzętów przeróżnych (u mnie działają, póki nie padną, jak np. lodówka z 25-letnim stażem :-) ). ZAWSZE jestem za ideą NIEMARNOWANIA zaangażowania, potencjału, wszystkiego, co pracuje na tak zwany kapitał społeczny.
Każde ZMARNOWANIE to rodzaj wykroczenia, o różnym ciężarze gatunkowym rzecz jasna; czasem noszący znamiona przestępstwa... Dzięki Sylwio i Michale! Dzięki dzięki za dobry wzór oszczędności i bycia razem, za bodziec do poczucia odpowiedzialności wzajemnej.
Jadłodzielnia w kategorii HITu wygrała z filmem MIASTO FAJNYCH LUDZI. Przesłanie podobne, forma wyrazu inna :-) Film też odzwierciedla bycie razem oraz ideę NIEMARNOWANIA (potencjału).
Autorzy MIASTA FAJNYCH LUDZI to Piotr Potępa, jeden z najlepszych astro fotografów oraz Maciej Plewicki, Stowarzyszenie Centrum Planowania Przygód. I całe wielkie grono torunio-filów. Gratulacje dla wszystkich, którzy wzięli udział w tym przedsięwzięciu!
A sobie gratuluję, że mam szczęście spotykać takich FAJNYCH LUDZI, co cenię sobie szczególnie mocno po ciemnym okresie dominacji w mojej przestrzeni ludzi NIEfajnych...
KIT
Wiem, wiem,
nudne to, że znów KITowate urzędnicze kompetencje / kąpetencje…
Dwa przykłady, oba kasy dotyczące:
1/ opłata klimatyczna pobierana BEZPRAWNIE, przez 3 lata! Proste pytanie: jak
potraktowany byłby zwykły śmiertelnik, gdyby coś wykonywał niezgodnie z prawem, a do tego PRZEZ 3 LATA? Odpowiedź prosta, prawda? Ale już nie w przypadku pracowników prześwietnego
toruńskiego ratusza..
za: Pixabay |
TNS dotyczy m.in. wielotysięcznej kary (700 tys. zł) należnej miastu w związku z brakiem działań inwestora w starym browarze (tu kapitalne foto). Decydenci nie chcą / nie potrafią wyegzekwować kary wynikającej z umowy. Czyli co? Jeśli TNS, to zwolnić? – jak w przypadku pracowników zwykle się robi… No tak, ale decydęci i urzendnicy (tak, tak, pisownia prześmiewcza) to nie są ZWYKLI pracownicy. Dowody na to liczne, nie warto przytaczać. Oni są tak NIEzwykli, że łał! Sami siebie i nas o tym przekonują :-) – w tej sprawie najwięcej empatii wymaga dla siebie Sam Pan Prezydent, ha ha!
Radni Czasu Mieszkańców złożyli zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Najdziwniejsze jest to, że byli zbywani przez tychże wspomnianych geniuszy zarządzania, kiedy chcieli uzyskać rzeczowe informacje o niewyegzekwowanej karze. Cóż, dlaczego mnie to nie dziwi...? Przecież radnych można (sorki za kolokwializm) olać tak, jak mieszkańców. A winowajca może (sorki ponownie) olać wszystkich, bo nie ponosi ŻADNEJ ODPOWIEDZIALNOŚCI. Witajcie w życiu :-D
Władzom miasta
życzę skutecznej kuracji z TNS!
/Może dobra zmiana sprezentuje darmowe leki? :-) /
/Może dobra zmiana sprezentuje darmowe leki? :-) /
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz