Podgórz. Ale też stan mojego ducha
wówczas, rok temu.
Miałam wrażenie, że każda droga prowadzi donikąd albo że nie ma końca – więc widziałam to szczególnie wyraźnie także „obrazowo”. Najlepszy dowód na to, że to, co dostrzegamy, odzwierciedla stan naszego ducha i umysłu. Zmysł wzroku i aparat fotograficzny są wtórne.
Miałam wrażenie, że każda droga prowadzi donikąd albo że nie ma końca – więc widziałam to szczególnie wyraźnie także „obrazowo”. Najlepszy dowód na to, że to, co dostrzegamy, odzwierciedla stan naszego ducha i umysłu. Zmysł wzroku i aparat fotograficzny są wtórne.
Ciekawe, czy podgórzanie poznają te miejsca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz