Szukaj na tym blogu

środa, 14 maja 2014

TEATRALNO-FILMOWA AWANGARDA DŹWIĘKOWA MIEJSCOWEJ FILMOTWÓRNI MARWIN-FILM (KALENDARIUM CODZIENNOŚCI)



W maju 1930 roku Pomorska Wytwórnia Filmowa Marwin-Film w Toruniu popisała się nowatorstwem i techniczną sprawnością. 

Firma ta otworzyła nową epokę w dziejach toruńskiej produkcji filmowej. Utworzył ją Bernard Marwiński wespół z braćmi, latem (lub wrzesień) 1929 roku. Mianowano ją „toruńskim Hollywood” – ta nadmierna ekscytacja nie była podyktowana próżnością czy pychą, ale narodową dumą i uznaniem dla lokalnej inicjatywy i założyciela-wizjonera.


Z pomocą tejże filmotwórni miejscowy teatr po raz pierwszy pokazał sztukę teatralną połączoną z filmem ze scenami dźwiękowymi. (A trzeba podkreślić, że pierwszy kinowy seans dźwiękowy w Toruniu miał miejsce dopiero 12 września 1930 roku.) Komunikat Teatru Pomorskiego donosił o największej sensacji Torunia! To premiera „kino-farsy” pt. „Pokojówka szuka miejsca” z awangardowym i nie prezentowanym nigdy wcześniej połączeniem spektaklu teatralnego i dźwiękowego filmu, z oryginalnym systemem ich synchronizacji. Nad całością czuwał reżyser Jan Kochanowicz. Poza treścią sztuki pokazany został przyjazd Marii Malickiej i Zbyszka Sawana do Torunia oraz „po raz pierwszy dokonany fotomontaż miasta Torunia”, tj. zdjęć wykonanych przez filmowców Marwin-Filmu. Pomimo olbrzymich kosztów dyrekcja teatru cen biletów nie podwyższyła, choć zainteresowanie było ogromne.

Artyści toruńskiego teatru pozujący nieco z humorem (niektórzy przynajmniej...).
Fot. Stefan Szostkiewicz


Tak oto spotkały się w Toruniu pod jednym dachem różne rodzaje sztuk, spod skrzydeł Melpomeny i Talii – tragedia i komedia, oraz Filmii – opiekunki twórczości filmowej, zwanej X Muzą. Żadna inna toruńska filmotwórnia nie dorównała już Marwin-Filmowi, który jednak równie szybko jak rozpoczął karierę, tak ją zakończył (latem 1930 roku).


(Z mojej najnowszej książki
„TORUŃSKIE TEATRY ŚWIETLNE, CZYLI KINA, WYTWÓRCZOŚĆ FILMOWA
I MIEJSCOWE GWIAZDY 1896-1939.
O kulturze czasu wolnego dawnych torunian”)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.