Szukaj na tym blogu

czwartek, 9 czerwca 2016

II ROLKOWY RAJD SZLAKIEM ZABYTKÓW BYDGOSKIEGO PRZEDMIEŚCIA 2016 – SZLAKIEM KNAJP


Skoro na tegorocznym święcie BP ma być „wielkie żarcie”, to II rolkowy rajd szlakiem zabytków BP odpowiada na tę potrzebę tematyczną. Tak telepatycznie się ułożyło :-)
Czyli: SZLAKIEM KNAJP. To niezbyt elegancki kolokwializm (i germanizm…), ale obejmuje wszelkie rodzaje dawnych lokali: restauracje, ogrody restauracyjne, gospody, kawiarnie.

Tu kiedyś była kawiarnia... Poznajecie miejsce?
Fot. za:

Jutro kilka słów o WYBRANYCH knajpach. O niektórych trochę już pisałam, m.in. przy okazji historii kinematografów. Zainteresowanych knajpianą problematyką odsyłam do książki Aleksandry Kortas, „Befestige Kneipe”. Toruńskie lokale gastronomiczne i hotele w XIX i na początku XX w. w świetle ksiąg adresowych i lokalnej prasy, Toruń 2010. I innych opracowań :-)

Wkrótce trasa – najpierw jednak muszę sama przejechać i sprawdzić. Spotykamy się 18 czerwca o godz. 18.00 na pl. Rapackiego pod zegarem. Godzina taka, żeby ewentualni chętni zdążyli na NIGHTSKATING, który odbywa się tego samego dnia (spod CH Plaza). To rajd zupełnie innego rodzaju
:-)

Tytułem knajpianego wprowadzenia dziś
co nieco historyczno-knajpianej kultury
:-)

KARCZMA A KULTURA I JĘZYK POLSKI
Fabryką i szkołą wszelkich, najgorszych brudnych wyrazów i przekleństw jest karczma, są różne kompanijki, gdzie wódka i piwo leją się strumieniami. Pod wpływem strasznej trucizny, która się alkoholem nazywa, rozplątują się języki, a rozum ulega zaćmieniu. Sypią się wtedy jak z rękawa sprośne dykteryjki, zanika wszelki wstyd, rozlegają się niemoralne piosenki, padają wyzwiska, przekleństwa, dochodzi nawet do bluźnierstw.
Jeden drugiego chce przelicytować i pokazać, co on potrafi, że i on nie jest lepszym. I niepostrzeżenie, stopniowo ludzie ani się spostrzegą jak dojdą do stanu nierozumnych stworzeń. Z tą tylko różnicą, że stworzenie chociaż nierozumne, dobrowolnie, bez przymusu trucizny alkoholowej pić nie będzie, woli świeżą, czystą wodę.
Dom rodzinny. Dodatek Słowa Pomorskiego, 1933, nr 17, s. 3.

Kwestie savoir-vivre’u w restauracjach i innych lokalach publicznych dotyczyły licznych i przeróżnych spraw, dziś trącących myszką…, jak np. nałogu tytoniowego u dam (zob. tutaj). Kiedyś publiczne pokazywanie się z papierosem uważano za...  nieprzyzwoite.
CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.