Andrzej R. Skowroński obchodzi jubileusz
50-lecia pracy i z tej okazji zaprasza na specjalną i jedyną wystawę (Mała Galeria Fotografii ZPAF, ul. Różana 1, 7 IX, godz. 18.00).
Fotografie Andrzeja |
Poczuwam się do zaproszenia
wszystkich toruniofilów oraz miłośników i praktyków fotografii (w tym gronie
poczyniłam w ostatnim czasie spore znajomości :-) ). Bo Andrzej to nie tylko
mistrz obiektywu, ale także człowiek-instytucja, chodząca koniunkcja kilku wartości i
znaczeń: profesjonalista (to lubię!) + pasjonat + Toruń + człowiek otwarty na
innych.
Nasza współpraca dotyczy SZTUKI, w
moich czasach muzealnych głównie „sztuk mniejszych”, czyli rzemiosła
artystycznego, którym zajmowałam się przez lata. Dzieła sztuk użytkowych są
trudne do fotografowania, trudniejsze niż np. malarstwo. Andrzej z każdego
starego przedmiotu, czasem o walorach niekoniecznie najwyższych lotów, potrafił wydobyć duszę, którą
ja dostrzegałam oczyma historyczki sztuki. To sztuka :-)
Naszym wspólnym, wielkim wyzwaniem
było pierwsze od ponad 70 lat opracowanie dziejów sztuki Torunia. Andrzej
dwoił się i troił, wspinał się specjalnie na ten cel ustawionych rusztowaniach,
latał samolotem – i wywieszał się zeń, żeby zrobić zdjęcia… (to były czasy przed epoką
dronów :-) ).
Praca nad książką była swego rodzaju przygodą. Dla mnie tym bardziej, że występowałam w kilku rolach: inicjatorki, koordynatorki, czegoś w rodzaju redaktorki naukowej (choć bez oficjalnego tego faktu uwiecznienia), załatwiałam prawno-formalności (m.in. za Wydział Kultury...), stawałam na głowie w kwestiach promocji przedsięwzięcia itp. itd.
Praca nad książką była swego rodzaju przygodą. Dla mnie tym bardziej, że występowałam w kilku rolach: inicjatorki, koordynatorki, czegoś w rodzaju redaktorki naukowej (choć bez oficjalnego tego faktu uwiecznienia), załatwiałam prawno-formalności (m.in. za Wydział Kultury...), stawałam na głowie w kwestiach promocji przedsięwzięcia itp. itd.
Andrzej był autorem większości
zdjęć zamieszczonych w tej książce („Dzieje sztuki Torunia”), przygotowanej staraniem
Toruńskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Dostaliśmy za nią kilkanagród, o które mniejsza…, bo największą nagrodą była satysfakcja :-) I poczucie wspólnoty, zjednoczenia w
działaniu. Mam nadzieję, że nie tylko dla mnie…
Zawsze Andrzej pomagał – NAJlepszym
tego przykładem są liczne publikacje Toruńskiego Oddziału Stowarzyszenia Historyków Sztuki.
Żeby poznać Jego artystyczne oblicze – trzeba przyjść na wystawę. Bo fotografowanie dzieł sztuki to tylko jedna z Jego profesji / pasji. Równie świetnie fotografuje otaczająca nas naturę i codzienność.
Bez względu na problemy (które
najczęściej stwarzają niezbyt mądrzy ludzie), robienie w pracy tego, co się
lubi, to ogromny bonus. Andrzeju, jesteś mistrzem tej sztuki. Jesteś mistrzem
dla licznych studentów, z którymi dzieliłeś się swoją pasją. Jesteś mistrzem w
kategorii torunio-fotografii. Jesteś Mistrzem dla mnie. Gratuluję Andrzeju
pięknego jubileuszu!
Na koniec trochę prywaty. Żałuję, że mojego jubileuszu (choć „tylko” 30. niebawem) nie mogę obchodzić w pracy, która była moim życiem, czyli w Muzeum. Ale spoko, są też „inne życia” :-)
Czasem wymuszona zmiana otwiera inne światy. Trzeba ich bezustannie poszukiwać, chłonąć, pracować (nad sobą). Bo to, co najważniejsze, jest w nas.
Piękny wpis, piękna rocznica Andrzeja R.Skowrońskiego. Gdy praca zawodowa jest miłością czas płynie szybko i szczęśliwie. Mam to szczęście i wiem o czym piszesz. Gdy poczułam się zagrożona utratą mojej kochanej pracy poszukałam odskoczni i tak znalazłam fotografię. Fotografia była ze mną od zawsze, ale tak inaczej...teraz stała się moim życiem, miłością alternatywą na problemy. Dzięki niej poznałam wielu bardzo ciekawych, nietuzinkowych ludzi między innymi Ciebie Kasiu, Andrzeja R Skowrońskiego, Jacka Szczurka, Zbyszka Filipiaka, całe TSF oraz wiele jeszcze innych cudownych zakręconych pozytywna energią ludzi. Pozdrawiam i gratuluję :-)
OdpowiedzUsuń