Szukaj na tym blogu

sobota, 15 marca 2014

ZŁOTO ZE SKARBCA KOŚCIOŁA MARIACKIEGO



Złoto ze skarbca Mariackiego, chociaż część tych naczyń liturgicznych pochodzi z zasobów kościoła pw. św. Wawrzyńca z Chełmińskiego Przedmieścia.
Świątynię pw. NMP po kasacie zakonu bernardynów (1821) przekazano parafii św. Wawrzyńca (1830), której kościół, pod wezwaniem tego świętego, został rozebrany ze względu na zły stan zachowania (1824). Parafia Wniebowzięcia NMP była erygowana w 1831 roku.
Zanim parafia ta powstała, franciszkański pierwotnie kościół Mariacki stał się w XVI w. główną świątynią miejscowych ewangelików. W związku z tym i związku z przekazaniem kościoła Radzie Miejskiej, w roku 1559 srebra kościelne przeniesiono do Ratusza. Do świątyni już nie wróciły. Kiedy na mocy wyroku sądu po tumulcie 1724 roku do kościoła Martiackiego powrócili bernardyni, za majątek ten otrzymali odszkodowanie (1726).
Zapisy dotyczące naczyń i sprzętów liturgicznych, w inwentarzach z lat 1678-1821 (opublikowanych przez Karolę Ciesielską), zaświadczają, że w kościele było:
10 kielichów z patenami, jeden bez pateny
kielichy z patenami, ufundowane w latach: 1707, 1709, 1711
kielich z pateną ufundowany przez burmistrza Johanna Gottfrieda Rösnera, w 1709 r.
kielich z pateną ufundowany przez Johanna Friedricha Lindershaussena, w 1709 r.
kielich z pateną ufundowany przez Annę Lichtfussin, z d. Lütkin, w 1710 r.
kielich z pateną, ufundowany przez Reginę Schlossin, w 1713 r., z przedstawieniem Matki Boskiej i pasji Chrystusa.
Dziś najcenniejsze srebra od św. Wawrzyńca, pozostające w kościele Mariackim, to wysokiej klasy monstrancja roboty Jacoba Weintrauba, najlepszego złotnika toruńskiego epoki baroku, oraz trzy barokowe kielichy.

Monstrancja roboty Jacoba Weintrauba. Fot. Andrzej R. Skowroński (także niżej).




Monstrancja Weintrauba, z około 1710 roku, ma bogatą dekorację plastyczną o rozbudowanym programie treściowym.
Sceny na stopie to „Ofiara Melchizedecha” i „Wysłannicy do ziemi Kanaan”, stanowiące starotestamentową prefigurację (rodzaj „zapowiedzi”) Eucharystii. Figury świętych umieszczone na ramionach bocznych monstrancji, to Wawrzyniec – patron kościoła, dla którego monstrancję wykonano, oraz Szczepan – pierwszy męczennik chrześcijaństwa. Obaj święci symbolizują także (odpowiednio): Kościół zachodni i Kościół wschodni.

Gloria monstrancji w późniejszym okresie została wzbogacona o pierścionek (z początku XX w.), zapewne darowany przez pobożną toruniankę. W dawnych wiekach zdobienie glorii monstrancji klejnotami pochodzącymi od parafian – często wysokiej klasy, ale bywało, że i uszkodzonymi, niekompletnymi – nie było rzadkością.
(Pisze o tym obszernie, choć nie w odniesieniu do toruńskich zabytków, Danuta Szewczyk-Prokurat, w tomach z serii „Rzemiosło artystyczne i wzornictwo w Polsce”. Kolejne biżuteryjne spotkanie już 19-20 marca w Gdańsku, podczas Międzynarodowych Targów Bursztynu, Biżuterii i Kamieni Jubilerskich AMBERIF.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.