Szukaj na tym blogu

piątek, 7 listopada 2014

CzM - CZAS ROBI SWOJE, A TY CZŁOWIEKU?



Odnotowuję plusy kandydowania – tak zwane plusy dodatnie… (tak zwanych plusach ujemnych może innym razem…).
Ten krótki, ale niezwykle dynamiczny okres w moim życiu, ostatecznie postawił mnie do pionu (jest życie po depresji),
przekonał, że moje umiejętności, dorobek, zaangażowanie i chęć działania mogą być przydatne dobrej sprawie,
poznałam wielu ciekawych, fajnych ludzi.

Fot. za: www.czasmieszkancow.pl



Nowe wyzwania są inspirujące, pozwalają główkować (lubię!). Zmuszają czasem do zachowań wbrew mojej naturze... – ale to daje możliwość pracy nad sobą i rozwoju.Także do poznawania siebie na nowo.
Ważnym doświadczeniem jest informacja zwrotna o tym, jak postrzegają mnie inni. Taka konfrontacja, będąca częścią procesu, dla każdego z kandydatów jest nieunikniona. Niektóre opinie mocne - mocno pozytywne :-) (jak na przykład zacytowane niżej, przytoczone na moich drukach). 


Gdy Katarzyna Kluczwajd zostanie radną, będę spokojny o los toruńskich zabytków i dziedzictwa kulturowego naszego miasta. Gwarantuje to jej wiedza i osiągnięcia, pasja i zaangażowanie w dzieło ochrony i zachowania tego, co najcenniejszego pozostawiły nam pokolenia torunian.

JAN WYROWIŃSKI, senator RP


Mam dość zdeprawowanych radnych, dlatego popieram Katarzynę Kluczwajd, która nie kłamie, jest niezwykle kompetentna, z ogromną energią i pomysłowością działa na rzecz innych ludzi.

ANNA STAWIKOWSKA, córka Antoniego Stawikowskiego, pedagog  specjalny (Zespół Szkół nr 26)


Inne opinie pozwalają, wręcz zmuszają do dostrzeżenia tego, co czasem bywało nieuświadomione (pominę zbyt osobiste szczegóły... :-) ).
Zaangażowanie w CzM daje okazję do wielu przemyśleń, analizowania i wartościowania (lubię!), do kreatywnego myślenia w dziedzinach dla mnie nowych.
Co wyniknie z tych plusów dodatnich?
CZAS (MIESZKAŃCÓW) pokaże



Czas ro­bi swo­je. A ty człowieku? 
Stanisław Jerzy Lec

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.