HITY I KITY TORUNIARNI
PRZODEM I TYŁEM – LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI
I DO BYLEJAKOŚCI
HIT
Pierwsze miejsce bezapelacyjnie otrzymuje toruński MIEJSKI KONSERWATOR ZBYTKÓW (urzęduje na Facebooku) - nie mylić z Miejskim Konserwatorem Zabytków.Tyle, że to SMUTNE pierwsze miejsce...
Istotne jest, że ta inicjatywa jest dowodem SPOŁECZNEGO ZAINTERESOWANIA LOSEM ZABYTKÓW w Toruniu, jest dowodem na to, że jeszcze nie wszystko nam zobojętniało, że jeszcze chce nam się REAGOWAĆ. A że nie mamy innych instrumentów niż sarkazm i ironia? Cóż...
Bezpośrednią przyczyną powołania do życia Miejskiego Konserwatora Zbytków był fakt zniszczenia przez inwestora płaskorzeźb z lat 50. XX w. w sklepie Dom Dziecka, o czym było w toruniarni przy okazji Festiwalu Rehabilitacja Wyobraźni, a potem - o ich zniszczeniu. To była kropla, która przepełniła czarę...
W społecznym odbiorze strony MKZbytków przeraziło mnie to, że niektóre z tych absurdalno-sarkastyczno-ironicznych komentarzy i fotomontaży zostały wzięte za rzeczywistość! Czyli poziom absurdu w tej kwestii sięga już tak wysoko, że zatarła się granica między realem a satyrą. Brzmi kabaretowo, ale to wcale nie jest śmieszne...
Miejski Konserwator Zbytków (Facebook) - toruńskie zabytki w krzywym zwierciadle... |
Istotne jest, że ta inicjatywa jest dowodem SPOŁECZNEGO ZAINTERESOWANIA LOSEM ZABYTKÓW w Toruniu, jest dowodem na to, że jeszcze nie wszystko nam zobojętniało, że jeszcze chce nam się REAGOWAĆ. A że nie mamy innych instrumentów niż sarkazm i ironia? Cóż...
Bezpośrednią przyczyną powołania do życia Miejskiego Konserwatora Zbytków był fakt zniszczenia przez inwestora płaskorzeźb z lat 50. XX w. w sklepie Dom Dziecka, o czym było w toruniarni przy okazji Festiwalu Rehabilitacja Wyobraźni, a potem - o ich zniszczeniu. To była kropla, która przepełniła czarę...
W społecznym odbiorze strony MKZbytków przeraziło mnie to, że niektóre z tych absurdalno-sarkastyczno-ironicznych komentarzy i fotomontaży zostały wzięte za rzeczywistość! Czyli poziom absurdu w tej kwestii sięga już tak wysoko, że zatarła się granica między realem a satyrą. Brzmi kabaretowo, ale to wcale nie jest śmieszne...
KIT
Dewastacja zieleni podczas budowy osiedla Sztuk Pięknych. Marbud
wyciął 252 drzewa, najstarsze miały ponad 120 lat, opłaty za wycinkę miały wynieść 4,6 mln. MIASTO ANULOWAŁO JE! WYCINKA WCIĄŻ TRWA! (od 2008 roku).
Nowości piszą: "UM próbuje wmówić opinii publicznej, że nawet... nie wie, ile drzew już wycięto w obrębie ul. Broniewskiego i Fałata, bo <nie prowadzi zestawień statystycznych, nie prowadzi ewidencji udzielanych zezwoleń>> (cytat z tłumaczenia, jakie otrzymaliśmy wczoraj od rzeczniczki prezydenta)."
Nowości piszą: "UM próbuje wmówić opinii publicznej, że nawet... nie wie, ile drzew już wycięto w obrębie ul. Broniewskiego i Fałata, bo <nie prowadzi zestawień statystycznych, nie prowadzi ewidencji udzielanych zezwoleń>> (cytat z tłumaczenia, jakie otrzymaliśmy wczoraj od rzeczniczki prezydenta)."
Jedno z uzasadnień wycinki: "Drzewa zostały posadzone lub wyrosły na
terenie nieruchomości po jej przeznaczeniu w miejscowym planie zagospodarowania
przestrzennego miasta Torunia na cele budowlane." Tylko, że ten plan
uchwalono dopiero w... 2011 roku! A drzewa nawet ponad 100-letnie!
Inne: były
to "drzewa obumarłe, usychające, zagrażające bezpieczeństwu".
WSZYSTKIE!
Trawestując znane powiedzenie: - Spieszmy się kochać drzewa... |
Mieszkańcy Bydgoskiego - czy wiedzieliście, że żyliście w tak wielkim zagrożeniu?! Ponad 200 ogromnych drzew, które w każdej chwili mogły zwalić się Wam na głowę i zrobić krzywdę! Ale Wielki Bohaterski Obrońca Was wyzwolił! Tylko kto jest tym "bohaterem" - Marbud czy magistrat?
..tak szybko odchodzą (w Toruniu...). |
Czy mamy cieszyć się, że żyjemy w mieście tak już bogatym, że stać je na wywalenie ponad 4 mln zł? A raczej podarowanie - z naszej kieszeni... Stać nas? Kiedy "oszczędzamy" na Domu Harcerza? "Dodatkowo" niszcząc zieleń, której coraz mniej w Toruniu...
Z OSTATNIEJ CHWILI
Dziś w "Nowościach" prezydent Zaleski odpowiedział na cytowany wyżej artykuł (tekst "Wycinka drzew zgodnie z prawem"). To która rzeczywistość jest PRAWDZIWA? Chciałabym wiedzieć. Nie tylko w tym przypadku. I wszyscy powinniśmy wiedzieć.
Z JESZCZE BARDZIEJ OSTATNIEJ CHWILI
Czy dziennikarze nie mieli racji? Rzecz do rozstrzygnięcia dla prawnika zapewne.
Dla mnie jednak ta wycinka pozostaje skandalem. Nawet jeśli nie zabraniają jej (?) przepisy. Tak jak nie zabraniały skucia zabytkowych płaskorzeźb w sklepie Dom Dziecka, co nie oznacza, że wolno było to zrobić. Tak jak literalnie nie zabraniają zatrudniania przez władzę rodziny, co nie oznacza, że trzeba akceptować takie "tłumaczenie".
Znów użyję wymownej konstatacji (coraz częściej ma zastosowanie, niestety): kodeks karny nie zabrania zabijać, zabrania tylko dać się złapać. Istotna różnica, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz