PRZODEM I TYŁEM
– LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI
– LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI
HIT
To one wpływają na życie Torunia... One, czyli kto? Rządzi nami
mąż swojej żony...
😀 Może nawet nie wie, że tak jest postrzegany?
Uroczyście obwieściły nam to Nowości w ramach atrakcji... Międzynarodowego Dnia Kobiet. O co chodzi? O plebiscyt dziennikarski na najbardziej wpływowe torunianki. Pierwsze miejsce zajęła PANI PREZYDENTOWA. Tak właśnie: żona prezydenta. I śmieszno i straszno.
Uroczyście obwieściły nam to Nowości w ramach atrakcji... Międzynarodowego Dnia Kobiet. O co chodzi? O plebiscyt dziennikarski na najbardziej wpływowe torunianki. Pierwsze miejsce zajęła PANI PREZYDENTOWA. Tak właśnie: żona prezydenta. I śmieszno i straszno.
za: iKartka |
Po drugie –
Pani Prezydentowa jest najbliżej ucha Pana Prezydenta = tym sposobem
jakby... zdegradowała licznych wiceprezydentów. Po co oni wobec tego? Skoro to Ona ma
wpływ na decyzje, czy powinni poczuć się zagrożeni?
(Taka dygresja – skoro mamy "Ucho Prezesa", może lokalni twórcy zechcą pomyśleć o serialu "Ucho Prezydenta" – na skalę naszych możliwości? 😉
(Taka dygresja – skoro mamy "Ucho Prezesa", może lokalni twórcy zechcą pomyśleć o serialu "Ucho Prezydenta" – na skalę naszych możliwości? 😉
Po trzecie –
nie mogę się nadziwić, że nikt nie dostrzegł i nie skomentował
tego absurdu, a do tego z seksistowskim podtekstem. Dziwię się tym
bardziej, że wysyp publicystów mamy ci w Toruniu ostatnio ogromny.
No taaaaak, ale patriarchalny. Dopiero po czasie pojawiły się
panie, acz w zdecydowanej mniejszości.
Toruń jest
facetem...
To nic złego – pod warunkiem, że nie ogranicza.
To nic złego – pod warunkiem, że nie ogranicza.
PS.
Błędy w pisowni nazwisk są zawsze szczególnie dotkliwe. Tam literówki nie mają prawa się pojawiać!
KIT
"Się dzieje" w
moim ulubionym Muzeum. Wice mobber wyleciał (na www. nie ma już śladu...)
– jak prorokowali co bardziej światli umysłowo. Taka zasada tam
panuje: wykorzystać, wycisnąć, zgnoić i wyrzucić. Naiwniaki
liczą na mechanizm "mnie to nie dotyczy..." Otóż
okazało się Panie Wice, że dotyczy, jak najbardziej. I jakoś mało
mi przykro z tego powodu, bo wciąż mam przed oczami tych wszystkich,
których pan-1 i pan-2 wespół w zespół wykończyli.
zob. tutaj |
HITU / KITU NA GRANICY (było),
KITowo się skończyło...
Dałam szansę –
luzik, tolerancja, w oczekiwaniu na efekt ostateczny. O co chodzi? O HITU /KITU NA GRANICY z lipca 2016 roku, czyli serię murali patriotycznych w wykonaniu
Stowarzyszenia Nasz Podgórz z udziałem radnego Wojciecha Klabuna (a raczej o kulisy ich finansowania).
Konkretnie: mural z postacią gen. Józefa Hallera – wielki tylko wymiarami, drętwy i odtwórczy, bez idei i przesłania. Marna reprodukcja – w mieście sztuki i zabytków. Szkoda.
Celnie opisał ten rodzaj "sztuki" Obserwator Toruński: Jest (godna pochwały) moda na patriotyzm i (niekiedy) chorobliwe obnoszenie się z nim. Mamy w naszym miasteczku tego dolegliwy przykład.
Poza tym - żołnierze idą do... śmietnika!
Konkretnie: mural z postacią gen. Józefa Hallera – wielki tylko wymiarami, drętwy i odtwórczy, bez idei i przesłania. Marna reprodukcja – w mieście sztuki i zabytków. Szkoda.
Celnie opisał ten rodzaj "sztuki" Obserwator Toruński: Jest (godna pochwały) moda na patriotyzm i (niekiedy) chorobliwe obnoszenie się z nim. Mamy w naszym miasteczku tego dolegliwy przykład.
Poza tym - żołnierze idą do... śmietnika!
O muralach lokalnych można poczytać w tym ciekawym blogu potoruniu. Autor też bez entuzjazmu wypowiada się o hallerowej kompozycji / kąpozycji. A gdy ją zestawić np. z pracami pochodzącego z naszego miasta Andrzeja Poprostu... Ech!
Dzięki uprzejmości Autora = Andrzej Poprostu. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz