Nigdy dość zieleni! Tym bardziej w maju = to najpiękniejsza pora roku - bujności i kwitnienia, feeri zapachów i barw. Taką oto miejska wersję zieleni ukrzesłowionej spotkałam przy ul. Szewskiej 😊 Nieoczekiwanej, słonecznie sympatycznej. A nieopodal zieleń w wersji: miejska ZAMIASTka...
Do kompletu jeszcze przykład miasto-fauny z tejże ul. Szewskiej - w wersji ceramiczno-dynamicznej 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz