Szukaj na tym blogu

wtorek, 9 maja 2017

GERMANIA WSZĘDZIE... - A SCHILLER ŁĄCZY


Germania wszędzie... = taka oto konstatacja związana z piąta konferencją z cyklu ZABYTKI TORUŃSKIE MŁODSZEGO POKOLENIA (13 V) 😉 A konkretniej – konstatacja związana z pomnikiem... Germanii, który kiedyś stał w Ziegelei Park. Piszą o tym Katarzyna Pękacka-Falkowska i Bartosz Drzewiecki w monografii naszego Parku Miejskiego (który w tym roku obchodzi dwusetne urodziny!).

Germania,
ale tylko z papieru firmowego Germania Drogerie.
Archiwum Państwowe w Toruniu.


Czy zastanawialiście się kiedyś nad losem pomników po państwowych zmianach? Koniec zaborów – odzyskanie niepodległości i Druga Rzeczpospolita – II wojna światowa – okres powojenny – potem rok 1989. Sporo jak na jedno stulecie.


Z czasów pruskich pozostały w Toruniu tylko (czy aż?) dwa pomniki, a raczej pomniczki: figura Flisaka (historię jej powstawania, ciekawa w kontekście kultury wielokulturowego miasta, opisał Tadeusz Zakrzewski) oraz ławka Friedricha Schillera. Jeśli nie liczyć mostu kolejowo-drogowego, który kiedyś był swego rodzaju pomnikowym upamiętnieniem idei i mocy państwa pruskiego, ale dziś odarty jest całkowicie z dekoracji figuralnej.

Thorner Presse, 5.05.1910.
Ławka Schillera (Schiller żył w latach 1759-1805) została ufundowana na 150-lecie urodzin poety, jednak nie w 1909 roku, jak podają niektóre źródła, ale w 1910 roku. Urodziny poety w Toruniu hucznie obchodzono (zob. monografia Parku j.w.). Wielki pochód podążał od teatru przez miasto i Bydgoskie Przedmieście aż do placu na skraju Parku, który nazwano imieniem poety, posadzono tam "lipę Schillera". Później różne były losy ławeczki... Odzyskała ona dawny blask dzięki działaniom społeczników, m.in. Jacka Chmielewskiego.
Dlaczego przetrwała?, mimo kilkukrotnych przenosin i nie najlepszych okresów w swoim życiu. Ze względu na skromną formę? "Znikanie" plakiety z portretem bohatera?

Dziś – w dobie Unii Europejskiej – ten zabytek nabrał nowego znaczenia: patron już nie dzieli, a ŁĄCZY. Wszak poemat Schillera "Oda do radości" (1786) z muzyką Ludwiga van Beethovena to nasz wspólny europejski hymn.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.