Szukaj na tym blogu

niedziela, 14 maja 2017

PLASTYKA TORUŃSKA XIX/XX WIEKU - IMPRESJE

Magiczne przejście,
granica dwóch światów.
Może więcej niż dwóch?
Realności
i nierealności, marzeń...
Fot. Paulina Komorowska
 

...tu jakby zmaterializowane
dwa byty odmienne:
fizycznie namacalny
i ten duchowo tylko dostępny.
Fot. Tomasz Drwięga
W sobotę, podczas 5. konferencji z cyklu ZABYTKI TORUŃSKIE MŁODSZEGO POKOLENIA, pokazaliśmy także prezentację fotografii Spacerowiczów, tj. członków Stowarzyszenia Toruńskie Spacery Fotograficzne. Te z 82. spaceru, poświęconego  tematyce konferencji = z Dworu Artusa i teatru.

Horror vacui - w Dworze Artusa.
I mocny kolor (mój ulubiony żółty 😊).
Foto-znak naszej konferencji.
Fot. Jarek Fisz
Fotografie jak zawsze różnorodne, piękne, inspirujące, skłaniające do refleksji - na przykład takiej, że nawet w kulturze nadmiaru można znaleźć porządek, symetrię i ład. Sami podumajcie... Niektóre ujęcia znowu moje kultowe, zapadające w serce i odbijające się w duszy.
Porządek.
Symetria.
Nadmiar zdominowany.
Chaos w odwrocie.
Fot. Miłosz Kulawiak
 

I w tym porządku przypadkowym w chaosie
przypadkiem
znalazł się człowiek.

Fot. Miłosz Kulawiak

Ja sobie poradzi?
Taki kruchy,
trochę zagubiony,
sam.
Fot. Dariusz Chwiałkowski

Światło pomaga dostrzec, ale też i oślepia...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia,
od tego, w jakiej relacji jesteśmy wobec sceny.
Jakie miejsce zajmujemy w theatrum życia:
zajmujemy lub jakie jest nam dane...
Fot. Madzia Kilanowska

Światło. Moc. Życie. Tajemnica.
Magia...
Ale też fizyka...
Fot. Darek Kilan
 
Czasem ukryty mrok - jako antyteza...
Fot. Dariusz Chwiałkowski

Miałam problem z wyborem fotografii do prezentacji, która nie może przecież trwać w nieskończoność. Jeszcze większy problem będzie w momencie przygotowania książki o plastyce XIX-XX wieku...

Czas zatrzymany, jak zegar, który stanął,
a światło nie zdążyło zgasnąć...
Jak duch i myśl tego, kto nie zamknął za sobą drzwi.
Czy po to, żeby móc wrócić?
Czy po to, żeby ktoś poszedł za nim?
Fot. Joanna Johansson
Może po to, żeby promień światła przypominał,
że zawsze jest nadzieja,
szansa na znalezienie innej drogi?
Fot. Paulina Komorowska






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.