Wszystko już było, wciąż mam takie nieodparte wrażenie... Historia lubi wracać, powtarzać się, czasem w zaskakujący sposób. Nawet ta historia przez małe h (ha, ha!)
Obraz Bartłomieja Strobla, za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bart%C5%82omiej_Strobel Wśród muzealiów zaginionych podczas okupacji było także malowidło tego autora, zob. tutaj. |
Pytanie 1 = dlaczego dopiero teraz? Trochę retoryczne, bo odpowiedź = moda i trendy odgórne.., jak wiadomo.
Pytanie 2 = dlaczego moje opracowanie na ten temat z 2011 roku decyzją panów derektorów Rubnikowicza i Okonia (już byłego derektora...) wylądowało w koszu na śmieci? Dlaczego nie wzbudziło zainteresowania tychże decydętów? (bez niego niemożliwy był szeroki front działania...). Bo wyprzedzało mody i trendy? Bo autorka nie ta, co trzeba?
Co nieco "w temacie" zrobiłam... ( = Zagrabione, utracone muzealia toruńskie i inne zabytki miejscowe. O stratach wojennych Muzeum w Toruniu, ale i o powojennej "planowej gospodarce muzealiami).
Czy opracowanie zostanie wykorzystane teraz?
Pytanie 3 = dlaczego moje ustalenia nie zostały wykorzystane w opracowaniu na 150-lecie Muzeum? Bo niewygodne? Bo autorka była do kasacji? z powodu tego na M jak mobbing?
Tym sposobem historia Muzeum opisana w jubileuszowej publikacji jest co najmniej niepełna, jeśli nie zafałszowana w stosunku do czasów PRL-u. Dla tego rodzaju twórców / tfurców historii gratulacje za rzetelność...
Pytanie 4 = czy Członkowie Zespołu zostali poinformowani o mojej pracy?
Pytanie 5 = jak oceniać instytucję, która nie chce / nie potrafi wykorzystać podstawowych swoich zasobów? Która nie umie / nie chce formułować problemów badawczych? Która dla pracy podstawowej potrzebuje odgórnych szturchnięć? To też pytanie retoryczne, podobnie jak nr 1...
W kilku postach toruniarni podzieliłam się niektórymi ustaleniami dotyczącymi zbiorów utraconych (także już po 1945 roku), tyle mogłam zrobić...
- Kopernik
Oprócz wątków, które zainteresują każdego toruniofila, pozostały te (bardzo) szczegółowo muzealne.
Nie chcę się wyzłośliwiać, jednak nie mogę powstrzymać się od ironii, kiedy w opisie Wielkiego Projektu czytam stwierdzenia typu: Na zdjęciach widnieją prawdopodobnie także zbiory Towarzystwa Naukowego Toruńskiego znajdujące się w depozycie w muzeum, przekazanym jeszcze przed niemiecką okupacją. Wiem to od lat = muzealia rozpoznawałam na tyle, że mogłam im przypisywać obecne numery inwentarzowe 😃 Jak to się ma do otwierania szerszej perspektywy badawczej?, jak napisano w Dokumencie. Ona JEST OTWARTA OD DAWNA, tylko trzeba umieć myśleć, patrzeć i mieć wiedzę. "Tylko"...
Nie chcę się wyzłośliwiać, jednak nie mogę powstrzymać się od ironii, kiedy w opisie Wielkiego Projektu czytam stwierdzenia typu: Na zdjęciach widnieją prawdopodobnie także zbiory Towarzystwa Naukowego Toruńskiego znajdujące się w depozycie w muzeum, przekazanym jeszcze przed niemiecką okupacją. Wiem to od lat = muzealia rozpoznawałam na tyle, że mogłam im przypisywać obecne numery inwentarzowe 😃 Jak to się ma do otwierania szerszej perspektywy badawczej?, jak napisano w Dokumencie. Ona JEST OTWARTA OD DAWNA, tylko trzeba umieć myśleć, patrzeć i mieć wiedzę. "Tylko"...
Gratuluję odkrycia, że Ziemia nie jest płaska
i życzę powodzenia
w dowodzeniu tej oczywistości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz