Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 lutego 2017

HITY I KITY - LUTY 2017


PRZODEM I TYŁEM
– LOKALNIE –
DO RZECZYWISTOŚCI I DO BYLEJAKOŚCI


HIT
Sylwia Kowalska Samorządowcem Roku Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Cieszę się – zapracowała! Pokazuje, że Czas Mieszkańców jest dla mieszkańców. Sylwio, brawo! Cieszę się i gratuluję!
Właśnie: zapracowała. Nagroda za pracę i jej efekty dostrzegane przez mieszkańców (o czym było w toruniarni), za rzetelność w stosunku do ludzi – pozbawioną nadmiaru ideologii, niepotrzebnej na tym poziomie. 
Akcja podczas kampanii wyborczej, jesień 2014 roku (ech...)
Sylwia = druga z lewej.
Fot. z archiwum Czaso-mieszkańców.
Co prawda nie jestem fanką wielką plebiscytów różnej maści, ale przede wszystkim tych służących bezwstydnie nabijaniu kabzy organizatorom (płatne sms-y = plebiscytowa plaga już wszędzie i na wszystko...).



KIT
Głupota nigdy nie była rzadkością,
ale w ostatnim czasie jakiś mega wysyp obserwujemy...

Prze-ra-ża-ją-cy!
Jest / była głupota na poziomie osobistym i zbiorowym, lokalnym i globalnym. Teraz jest głupota zagwarantowana ustawowo i konstytucyjnie (choć Konstytucja średnio modna...) – vide masakra zieleni – nie tylko w Toruniu. O cięciach-WYcienciach w mieście pisałam w toruniarni wcześniej (także tutaj i kolejna zielona strata).


Oby dobra zmiana nie polegała na...
zadekretowaniu OBOWIĄZKU bycia idiotą.

za: Pixabay

LOKALNY wymiar g.
Nie będzie konkursu na gmach sądu. Z uzasadnienia:  Znane są konkursy, które nie cieszyły się zainteresowaniem uczestników* albo nie przyniosły szczególnie wartościowych projektów**.
* = szczególnie, kiedy wynik kąkursu jest znany przed jego ogłoszeniem 
** = ocena zależy w dużej mierze od kąpetencji oceniającego

POWSZECHNY zasięg g.
Powszechny zasięg g. powoduje powszechne szkody - nie tylko rozumu, ale i dla zdrowia. Kity lutego to dwa przykłady g. o zasięgu ponadlokalnym: 
1/ Szeroko komentowana budowa osiedla mieszkaniowego na Glinkach, na miejscu obozu z czasów II wojny światowej i miejscach masowych pochówków = osiedle zapomNIEnia. Straszne. Wszyscy piszą, mówią, komentują…
Wciąż aktualny jest w mieście problem braku poszanowania dla nekropolii...

2/ Cięcia-wyciencia, czyli tzw. Szyszko-lex lub ustawa jak siekiera.
Po co nam drzewa? Też komentują, piszą wszyscy wszędzie, a straty w drzewostanie w całym kraju nie do odrobienia. Chyba, że za kilkadziesiąt lat...
Co z tego, że klimat, natura, smog i te rzeczy. Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu! – jak celnie zauważył klasyk Władysław G. Też g. nomen omen 😉

I parafraza:
Czasami człowiek musi oddychać, inaczej się udusi...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.