Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 20 lutego 2017

PRZESTRZEŃ WSPÓLNA = PRZESZŁOŚĆ I WIZJE PRZYSZŁOŚCI + STAN OBECNY



Wspólna, więc ważna dla wszystkich mieszkańców (mam nadzieję), nie tylko tych zainteresowanych przeszłością Torunia. O jaką przestrzeń chodzi? O plac podominikański, o którym porozmawiamy w ramach cyklu Książnicy Kopernikańskiej „Toruń miasto zabytków” = 23 II 2017, godz. 18.00, ul. Słowackiego 8.

Nina BLOCH-BUDZYŃSKA

Będziemy gościć trzy Autorki:
--- historyczka sztuki Alicja Saar-Kozłowska (Wydział Sztuk Pięknych UMK) opowie o PRZEszłości tego miejsca, o zmianach, jakie zachodziły tu także w ostatnich dekadach,
--- zaś dwie architektki: Katarzyna Rudólff-Kanabaj i Nina Bloch-Budzyńska przedstawią wizje (potencjalnej) PRZYszłości w odniesieniu do miejsca stanowiącego dziś swego rodzaju wyrwę w urbanistycznej i historycznej tkance miasta.
Takie zestawienie wątków to ciekawy przyczynek dla ukazania relacji starego z nowym, w kategoriach zarówno samej architektury, jak i społecznego funkcjonowania miejsca oraz jego pamięci – ważnych w każdym mieście pełnym zabytków.


Nina BLOCH-BUDZYŃSKA
Przestrzeń ta w ciągu wieków przeszła wielką ewolucję od czasów zespołu klasztornego Nowego Miasta oo. dominikanów w okresie średniowiecza oraz czasach nowożytnych.
Zabudowania klasztoru i kościoła pw. św. Mikołaja rozebrano w XIX w. (odpowiednio: 1821, 1834). W czasach rozwoju Twierdzy Toruń powstała tu piekarnia i  wojskowe magazyny żywności. Magazynowy gmach tzw. Nowego Arsenału po II wojnie światowej został zaadaptowany na potrzeby Polmozbytu (do lat 80. XX w.), który zagospodarował też cały teren (sic). W latach 80. zamierzano ulokować tu Archiwum Państwowe, ale ostatecznie nowe zabudowania posłużyły Przedsiębiorstwu Państwowemu Pracownie Konserwacji Zabytków. Po remoncie z lat 90. XX w. Nowy Arsenał stanowi siedzibę centrum biurowo-konferencyjnego. W latach 80. i 90. XX w. przeprowadzono tu prace archeologiczne. Kilka lat temu myślano o parkingu podziemnym, który miał rozwiązać, choć częściowo, problem nadmiaru aut w obrębie zespołu staromiejskiego.
Najnowsza historia to zaadaptowanie terenu na miejsce rekreacji połączone z parkingiem naziemnym. Adaptacja odbiega od standardów poszanowania dla architektury zabytkowej oraz przestrzeni wymagającej ochrony także w kategoriach kulturowych. Czy to np. dobre miejsce na głośne imprezy? 

Nie sposób nie wspomnieć tu – w kontekście głośnej w ostatnich tygodniach sprawy  budowy osiedla mieszkaniowego na miejscu masowych mogił obozu z czasów II wojny światowej – kwestii szacunku dla miejsc pochówków. Co i na ile nam wolno? To trudne pytanie, choć już kolejne: czy troska o dziedzictwo kulturowe obejmuje tylko artefakty?, a do tego tylko te najcenniejsze? (gotyk na dotyk) – mają charakter retoryczny. Czasem jednak retoryczny tylko w teorii, bo praktyka bywa odmienna… 

Katarzyna RUDÓLFF-KANABAJ

Dzisiejsza adaptacja
terenu odbiega zasadniczo od wizji „szklanych domów”, czy raczej „szklanych kościołów”, przygotowanych przez architektki Katarzynę Rudólff-Kanabaj i Ninę Bloch-Budzyńską. Nosi trochę cechy zjawiska, które ironicznie nazwałam postaw-sobie-na-starówce-cokolwiek, np. szklany taras pierogarni w przestrzeni tegoż placu, szklany domek przy ul. Podmurnej = WCIĄŻ SĄ I MA SIĘ DOBRZE, niestety; albo kiosk na… placu podominikańskim
w narożniku muru, ze sprzedażą przez okno… wybite w murze. Ta idea / ideja na szczęście nie zrealizowana… 

Katarzyna RUDÓLFF-KANABAJ

Projekty odtworzenia konstrukcji zniszczonej świątyni ponad istniejącymi obecnie jej reliktami mogłyby stanowić szansę na ich ochronę i udostępnienie do zwiedzania. Tego rodzaju koncepty, nawet jeśli nie będą zrealizowane, są ważne jako prowokujące dyskusję, zachęcające do refleksji, ukazujące perspektywy kształtowania przestrzeni wspólnej. Przestrzeni tym trudniejszej do zagospodarowania, że wymagającej myślenia i postrzegania w kategoriach dziedzictwa kulturowego.

Historia podominikańskiego placu (w wersji skróconej)
zostanie opublikowana
w 6. tomie z cyklu Dzieje i skarby kościołów toruńskich (wyd. Toruński Oddział Stowarzyszenia Historyków Sztuki),
ale tylko w Książnicy
można będzie obejrzeć tak dużą liczbę archiwalnych fotografii oraz wizualizacji projektów architektonicznych rodem z XXII w.

Katarzyna RUDÓLFF-KANABAJ
praca dyplomowa: Studium adaptacji ruin i zabudowy na terenie dawnego zespołu dominikańskiego w Toruniu
(2006/2007, Politechnika Gdańska, Wydział Architektury, Katedra Historii, Teorii Architektury i Konserwacji Zabytków, promotorzy: dr hab. inż. arch. Romana Cielątkowska, dr inż. Arch. Bartosz Macikowski)

Nina BLOCH-BUDZYŃSKA
praca dyplomowa inżynierska: Ekspozycja reliktów  kościoła św. Mikołaja w Toruniu. Strefa sacrum i profanum w strukturze podziemia
(2015/2015, Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej im. Tadeusza Kościuszki, kierunek architektura i urbanistyka, promotor: prof. dr hab. inż. arch. Andrzej Kadłuczka, współpromotor: dr inż. arch. Jolanta Sroczyńska)




1 komentarz:

  1. Praca Pani architekt Katarzyny Rudólff-Kanabaj jest piękną wizualizacją również moich osobistych wyobrażeń o tym miejscu. O odbudowie kościoła Św. Mikołaja. Myśli, które pojawiały się przez lata, podczas moich rozmyślań o Toruniu.
    Nie miałem zresztą bladego pojęcia, że ktokolwiek zajmował się tym miejscem pod względem urbanistycznym i architektonicznym. Niemniej, zdaję sobie sprawę, że wcielenie takigo projektu w życie będzie niezmiernie trudne.
    Szkoda, że nie będę mógł uczestniczyć w spotkaniu. :(

    OdpowiedzUsuń

O mnie

Moje zdjęcie
TORUNIARNIA i TORUNIARKA – jak firma i jej przedstawicielka. Tak właśnie ma być. Toruń to moja „firma”, na rzecz której pracuję od lat. Ten drugi neologizm – co do genezy analogicznie jak szafiarka. Toruniarką jestem od dawna. A zacięcie edukacyjne i przymus działania na rzecz dobra wspólnego należą do katalogu moich (licznych) wad. Jestem historykiem sztuki, zabytkoznawcą, regionalistką, muzealniczką (raczej byłam; zwolniona po ponad 26 latach pracy w Muzeum Okręgowym, zob. http://forum.pomorska.pl/mobbing-w-torunskim-muzeum-dyrektor-to-nas-nie-dotyczy-t92558/). Pracuję społecznie w Stowarzyszeniu Historyków Sztuki. Będzie o: kulturze i sztuce Torunia, o zabytkach, rzemiośle artystycznym i wątkach obocznych. Także o mojej dzielnicy – Podgórzu. Rzeczy nowe, stare, wnioski, refleksje i pytania. Oby ciekawe... /TORUNIARKA – Katarzyna Kluczwajd/ https://www.facebook.com/katarzyna.kluczwajd Blog nie mógłby zaistnieć bez prac Andrzeja R. SKOWROŃSKIEGO – najlepszego fotografa dokumentalisty sztuki toruńskiej i w Toruniu. Andrzej ma zdjęcie każdego miejscowego zabytku i ciekawego miejsca, a jego ogromny album jest zawsze otwarty dla badaczy, tak jak On – dla przyjaciół.