„Duch krzyżacki” to także neogotyk w Toruniu. Style historyzujące w Cesarstwie
Niemieckim, w momencie ich powstania, służyły celom ideologicznym: przy
zachowaniu cech regionalnych miały np. zaświadczać o jedności terenów
niemieckich, o ich przynależności do Cesarstwa. Dziś historyzm to jeden ze stylów w sztuce.
Monumentalny gmach Dworu
Artusa w obrębie Staromiejskiego Rynku
wyraźnie konkurował z bryłą Ratusza.
Zastosowanie form północnego renesansu interpretuje się jako nawiązanie
do hanzeatyckiej przeszłości Torunia.
Takim odwołaniem do przeszłości i do pierwszego, gotyckiego Dworu Artusa,
było zapewne zamknięcie fasady fryzem z motywem tarcz herbowych
(na średniowiecznej fasadzie były herby miast pruskich i hanzeatyckich).
Fot. Andrzej R. Skowroński
wyraźnie konkurował z bryłą Ratusza.
Zastosowanie form północnego renesansu interpretuje się jako nawiązanie
do hanzeatyckiej przeszłości Torunia.
Takim odwołaniem do przeszłości i do pierwszego, gotyckiego Dworu Artusa,
było zapewne zamknięcie fasady fryzem z motywem tarcz herbowych
(na średniowiecznej fasadzie były herby miast pruskich i hanzeatyckich).
Fot. Andrzej R. Skowroński
Dziś realizacje w duchu historyzmu(ów) interpretowane i oceniane są już inaczej, bez
ideologicznych podtekstów. Ale w okresie dwudziestolecia międzywojennego, a
nawet jeszcze w latach 50. XX w., szczególnie neogotyk – jako „krzyżacki” – w
kategoriach artystycznych i estetycznych oceniano negatywnie.
REFLEKSJE: To paradoks – dawne ideologiczne podłoże oceniano źle z
powodów... ideologicznych.
Dziś w mieście zabytków należy zadać pytanie o nasz - mieszkańców i władz - stosunek
do historyzmu. Wystarczy przykład wspomnianego wcześniej mostu kolejowo-drogowego
– zabytku nie tylko techniki, ale i architektury fortecznej. Jak do jego
historycznej wartości ma się „sweet dekoracja”, stan dewastacji i bohomazy graffiti?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz