Kiedyś to bywały zimy! Jak 144 lata temu, w 1870 roku.
Z początkiem stycznia „Gazeta Toruńska” donosiła o swoistym curiosum – dla
żeglugi na Wiśle o tej mroźnej porze ewenementem jest fakt, że onegdaj zawinęła
tu z Gdańska szkuta z węglami, przeznaczonymi dla składów pana A.
Mazurkiewicza.
Pod koniec tego miesiąca mróz był tak siarczysty, iż przeprawa przez Wisłę „na wszystkich punktach główniejszych” odbywała się po lodzie.
Pod koniec tego miesiąca mróz był tak siarczysty, iż przeprawa przez Wisłę „na wszystkich punktach główniejszych” odbywała się po lodzie.
Już w lutym z wielu miejsc dochodziły
informacje o... trzęsieniach ziemi! Podczas ostrych mrozów z hukiem pękała
ziemia i „rozstępowała się głębokiemi i szerokiemi szczelinami”. Prasa
uspokajała: to tylko skutek niskich temperatur, a nie zjawisko wulkaniczne.
Musiała
ta zima dać się we znaki także użytkownikom kolei, bo władze postanowiły, że na
przyszłą zimę opalane mają być wszystkie wagony na kolejach żelaznych pruskich.
Decyzja trafna, acz co nieco spóźniona, bo podjęta w marcu...
Śnieg - wersja z ubiegłej zimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz